Sądzę że można własnym sumptem zapewnić dzieciakom mnóstwo witamin, nie sięgając po sztuczne środki.
Pytanie tylko jak zachęcić kilkulatka by je jadł??
Moje chłopaki jedzą chętnie borówki, ale już np. Sok z Aronii muszę im przemycać :)
Najlepszą witaminką w mojej rodzinie jest świeży sok z jabłek (zerwanych przez nas) oraz profilaktycznie czosnek.
Polecam zaglądnąć na stronę http://visual.ly/do-health-supplements-really-work dwóch dziennikarzy z Anglii David McCandless i Andy Perkins. Zebrali oni wszelkie wyniki badań dotyczące mikro i makroelementów, pierwiastków, przypraw i owoców, związków pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, które możemy odnaleźć w dostępnych preparatach i wyniki przedstawili w formie graficznej. Uwaga są nieco szokujące.
Jednak po dokładnym przeanalizowaniu tabeli jestem w stanie się z nią zgodzić. Moja ukochana żurawina, zielona herbata, imbir i tran znalazły się na szczycie;d
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.