Jestem eko od lat szkolnych. Zbierałam puszki, gdy tylko w sferze marzeń była myśl, że miasto postawi specjalne kosze przed blokiem. Niestety mój wybranek bycia eko się uczy... Plastik, papier itp. już się przyzwyczaił wrzucać do specjalnych kubłów u nas w domu. Ale ciągle ma problem z bateriami i wrzuca je do śmieci z niesegregowalnymi odpadami gdy tylko nie patrzę, jak dziecko! Chyba go to bawi. Jak myślicie, co powinnam zrobić?
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.