Jestem za równowagą, czyli bardzo dużo bliskości z dyscypliną. Życie w społeczeństwie ma swoje prawa i nie zawsze dostaje się to, co się chce. Uważam, że dzieci powinny być nauczone radzić sobie w życiu przez rodziców, a nie przez „życie”.
Zdecydowanie RB, ktore wcale nie zabrania wyznaczania dziecku granic...
Może napiszecie o stawianiu granic, jakie macie sposoby. Może podpowiecie, co działa na wasze pociechy.
Mój synek jest strasznie honorowy i „postawienie do konta” jest dla niego straszną karą.
Zdecydowanie RB, ktore wcale nie zabrania wyznaczania dziecku granic...
Może napiszecie o stawianiu granic, jakie macie sposoby. Może podpowiecie, co działa na wasze pociechy. Mój synek jest strasznie honorowy i „postawienie do konta” jest dla niego straszną karą.
Jeśli chodzi o rodzicielstwo bliskości to jestem za:
1. Tworzeniem więzi uczuciowej podczas narodzin
2. Karmieniem piersią
3. Noszeniem dziecka
4. Za niebiciem (ale to chyba każdy jest za niestosowaniem przemocy)
Kontrowersyjne jest dla mnie:
1.Spanie blisko dziecka za długie-noc jest dla tatusia ;) Nie wyobrażam sobie spania z dzieckiem np. 3 letnim!
2.Wystrzeganie się dziecięcych "treserów". ( Jak oglądam na vod onet supernianię, to nie wyobrażam sobie żeby ci ludzie sobie bez niej poradzili, kobieta na prawde zna sie na rzeczy i nie rozumiem czemu trzebaby jej bylo nie sluchac, z przekory? )
3. Wiara, że płacz dziecka jest jego sposobem komunikacji. ( To temat rzeka, wierzę w znaczenie płaczu dziecka, ale nie gloryfikowałabym jego znaczenia tak jak to robią zagorzałe fanki RB)
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.