enigma
(postów: 706)
Użytkownik portalu
2011.02.24 17:54
No i po bilansie.
Powiem szczerze, że jestem zniesmaczona i zawiedziona - taki bilans" to sama mogłam zrobić, nie musiałam iść do lekarza. Ważę i mierzę dziecko regularnie, wiem, że potrafi wejśc na krzesło i że układa klocki.
Mogłam powiedzieć wszystko, co mi do głowy przyszło, bo pielęgniarka i tak nie sprawdzała, co dziecko potrafi.
Lekarka bardzo się zdziwiła, gdy poprosiłam, żeby wszystko wpisała do książeczki (normalnie szok! to po co jest ta książeczka? do kolorowania?)
Oczywiście skierowania na badanie moczu i krwi nie dostałam (przeciez mały jest zdrowy).
Mam nerwa, przenosze dziecko do innego lekarza:/