Ja zaczęłam córkę wysadzać na nocnik jak miała trochę ponad 10 m-cy. Tzn za każdym razem lecę po nocnik, gdy słyszę stękanie ;). Od początku nie miałam problemów z zaakceptowaniem przez nią faktu siadania na nocnik, bierze to za coś naturalnego, nigdy się nie buntuje, ale zawsze daję jej coś do ręki, żeby miała zajęcie ;). Babcia, która zajmuje się nią gdy jestem w pracy, stara się wysadzać małą również w ciągu dnia w nadziei że złapie też siku, ale wiem że narazie (ma 13 m-cy) jeszcze nie będzie tego robić świadomie. Mam tylko nadzieję że tego nie zepsujemy, bo z kolei mój 3-letni chrześniak do pewnego momentu siadał ładnie na nocnik, po czym (nie znamy przyczyny) przestał i w żadnen sposób nie są w stanie go znów do tego nakłonić. Po zdjęciu pieluchy momentalnie się upomina o założenie kolejnej i koniec.
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.