to jest jeszcze lepsze....
http://biznes.onet.pl/zakaz-podrozy-dla-niemowlat-w-pierwszej-klasie-mal,18571,4776537,1,news-detal
normalnie ręce opadają
Przed ciążą w ogóle nie myślałam o takich ograniczeniach, ale w ciąży dotarło do mnie najpierw to, że nie będę mogła chodzić z dzieckiem do czytelni (a właściwie tym się zajmuję w życiu ;)), w Bibliotece Jagiellońskiej i w Instytucie będzie problem z samym odbiorem zamówionych książek, nie mówiąc już o kinie, filharmonii czy kawiarni...
O ile korzystanie z kawiarni dla rodzin jest całkiem fajne, o tyle koncerty w filharmonii przeznaczone dla dzieci raczej nie będą zaspokajały moich gustów ;/
Żegnajcie wieczory w kinie - pozostają seanse dla mam w południe przy zapalonym świetle...
Z jednej strony w Krakowie jest dużo inicjatyw dla mam z dziećmi, z drugiej strony dotarła do mnie bolesna prawda, że nie będę mogła korzystać z wielu rzeczy przeznaczonych dla "wszystkich", bo dzieci nie są mile widziane. Zresztą jak ja po terminie porodu pokazuję się na mieście, to też budzę sensację ;P