Super ze u Was to tak przyszlo bezstresowo! :D My dalej na cycu ale Kacper ma dopiero 10 miesiecy wiec jeszcze nie chce rezygnowac. Duzo osob mnie "atakuje" ze jeszcze karmie to wtedy pytam co ja tak na chlopski rozum mam mu dac w zamian??? Nie lubi MM no a o krowim nie ma mowy...
Gregona mam nadzieje ze u nas tez kiedys przyjdzie tak bezstresowo jak u Was! :D
Ja sama jestem w szoku, że to tak "już"...szczególnie, że jego przywiązanie do cycy było tak mocne, że przy próbie odmowy był armagedon :/ a tu nagle bach, jakbym cegłą dostała :P Owszem przypomniało mu się wcz czy przedwczoraj raz "mniam mniam", ale po chwili odpuścił, a ja nie dawałam (konsekwencja, skoro odpuszczamy to odpuszczamy). Wiesz, ja bardzo lubiłam karmić, mały nam w ogóle nie choruje, nie miałam ustalonego limitu, że będę karmic tyle i tyle. Nie nastawiałam się, dlatego ta zmiana syna tak nagle na mnie spadła ;) ale wolę żeby to było bezstresowo jak mówisz, niż tak jak w przypadku mojej chrześnicy- ciężka przeprawa, łącznie z naklejaniem plastrów na piersi, smarowaniem jakimiś gorzkimi preparatami :/