2011.10.27 17:03
Nie mam jeszcze za sobą doświadczenia z odstawieniem dziecka od piersi, ale gdyby doświadczenie z własnym dzieckiem czyniło kogokolwiek eksperta w wychowywaniu dzieci, to nikt nie narzekałby na metody teściowych i mam ;>
Chodzi mi o to, że nie bardzo wierzę w taką wybiórczą moralność, że partnera i innych nie oszukuję, a w stosunku do dziecka stosuję podstępy i usprawiedliwiam się, że dziecko jest gorsze czy głupsze i nie ma w tym nic złego... Założę się, że gdy rozmawiacie z partnerem, nie smarujecie się fioletem i nie udajecie, że zachorowałyście.....
Mam wielką nadzieję, że te metody wynikają tylko i wyłącznie z bezradności czy braku lepszego pomysłu.
Haart, rozumiem, że Twój powód nie jest błahy i przykro mi, że chorujesz. Czy myślałaś o tym, że kiedy zaczniesz brać leki, dziecko odstawi się samo, bo nie będzie mu smakował pokarm? Czy może substancje przenikające do pokarmu są zbyt szkodliwe, żeby dziecko kilka razy spróbowało Twojego mleka podczas leczenia? Nic innego nie przychodzi mi do głowy, ale taką metodę rozważałabym jako najmniej inwazyjną.