Dokładnie, lekarz w zasadzie potrzebny jest już na finał!
Przez całą akcję, jeśli nie dzieje się nic niepokojącego, to tylko położna będzie Ci potrzebna do szczęścia i co tam jeszcze tylko chcesz:)
Lekarz przychodzi na koniec jak już dziecko na wychodzić.
Ginekolog do której chodziłam w ciąży nie przyjmuje już w żadnym szpitalu a poza tym rodziłam w Krakowie w Żeromskim a tam na kogo wypadnie na dyżurze na tego bęc:)
Trochę żałowałam, że nie było na koniec tego lekarza, który mnie przyjmował do szpitala, ale poród trwał tak długo (w sumie 13h, w szpitalu 10h), że była zmiana personelu:D
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.