monic
(postów: 43)
Użytkownik portalu
2011.04.27 07:58
Dopiero zaznajamiam się z ekologiczną żywnością i odwiedziłam jedynie dwa eko-sklepy (tzn w jednym był mąż) i spotkałam się z różnymi rodzajami marchwi. W pierwszym sklepie kupiłam "brudną", o zupełnie innym, wręcz różowawym kolorze, słodziutką marchew. Za drugim razem mąż przywiózł marchew mytą (sam widział jak sprzedawca wyjmował ją z jakiegoś foliowego worka), nie różniącą się kształtem ani kolorem od marketowych... Do tego moja półroczna córka, dostając dość pokaźne porcje miksowanej marchwi (łączonej z daniami słoiczkowymi) zaczęła robić 4 kupki dziennie, o nie do końca zwartej konsystencji, zaś po zaprzestaniu podawania marchwi wróciła do 1-2 dziennie, a przy słoiczkach z dodatkiem marchwi powróciły typowo zwarte kupki. Co mam o tym myśleć? Czyżby jednak ta marchew nie była ekologiczna?