2011.07.08 14:17
Nie jestem zwolenniczką polecania konkretnego terapeuty, bo 1) może to wpłynąć na relację terapeutyczną przyszłego pacjenta, 2) każdy oczekuje czegoś innego od terapii, 3) nie liczy się czy terapeuta jest miły, ładny, jaką ma płeć - jednym słowem, to co sprawdza się u jednych, nie musi sprawdzać się u innych.
Co do samej terapii (czy to indywidualnej, czy rodzinnej), wybór metody powinien trochę wynikać z konstrukcji osobowości, choć osoby, które nigdy nie miały do czynienia z terapią, mogą mieć problem z określeniem tego. Druga ważna sprawa to to, aby nie trafić na jakichś szarlatanów - jeśli ktoś decyduje się na terapię, najlepiej aby terapeuta miał certyfikat Polskiego Towarzystwa Psychologicznego (to informacja do sprawdzenia) i działał np. w jakimś większym ośrodku.
My teraz chodzimy na terapię systemową (tj. koncepcja, że rodzina to pewien system) prowadzoną przez dwóch psychoterapeutów posiadających certyfikaty psychoterapeuty i uprawnienia
superwizorów Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Niestety trzeba dodać, że za dobrych specjalistów trzeba zapłacić, jak w każdej dziedzinie... Ale z drugiej strony terapia daje niewymierne korzyści - pozwala inaczej spojrzeć na problemy, poradzić sobie z nimi, dokonać w sobie zmiany i np. zacząć sobie radzić ze stresem, dzięki czemu życie nabiera nowej jakości ;)
Ja muszę przyznać, że bez tego wsparcia czasami przez kilka miesięcy znajdowałam się w martwym punkcie i "biegałam za własnym ogonem", a takie życie zupełnie nie było rozwojowe ;(