My śpimy do tej pory, ale nie ukrywam, że cały czas jestem krytykowana z tego powodu przez rodzinę i znajomych... Czuję olbrzymia presję, że już powinnam przestać. Ulec, czy bronić swojego zdania? Jak to u was wygląda? Nie mam już siły na ciągłe utarczki z tego powodu z teściówką
Odkąd wróciłam do pracy spałyśmy razem całą noc ze względu na karmienie.. niestety mała zaczęła się częściej budzić i nie byłabym w stanie tak fukncjonować, zresztą zjadała, odwracała się na drugi boczek i do spania, więc nocki zrobiły się jako takie.
Pan Tata wylądował na kanapie w salonie, ale taki jego wybór, bo lubi się rozwalać na całe łóżko i bał się o małą:)
Teraz do pierwszej pobudki Jaga śpi u siebie w łóżeczku a potem zabieram ją do siebie i śpimy tak do rana.
Oczywiście też już słyszałam, że powinna spać u siebie.. ale po co? Skoro tak nam wygodnie, ona potrzebuje się w nocy przytulić, nie będę jej tego póki co zabierać! Czasem mam wrażenie, że ona w nocy tymi przytulankami rekompensuje sobie czas, który w dzień spędza beze mnie!
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.