Chciałam zapytać Was o zdanie, bo powiem Wam, że znalazłam się w niezręcznej sytuacji i nie wiem jak postąpić. Moja chrześnica w tym roku przystępuje do I Komunii Św. Jej rodzice, jakby to powiedzieć, trochę im się w głowach poprzestawiało i pomimo, iż wcześniej mieliśmy świetny kontakt teraz zachowują się dziwnie obco. Jakkolwiek by nie było, wydaje mi się, że Komunia Św. to nie byle jakie święto, tylko istotne wydarzenie w życiu dziecka (przynajmniej mnie wychowano w takim przeświadczeniu). Mimo, to zamiast wręczyć nam osobiście zaproszenie (bo jednak czasem ich odwiedzamy, a oni nas wcale pomimo wielokrotnych zaproszeń) przekazali nam przez kogoś innego z rodziny. Ja z racji swojej roli Matki Chrzestnej oczekiwałam oficjalnego zaproszenia, szczególnie, że mieszkamy blisko siebie. Dla mnie to przejaw totalnej ignorancji. Mam ochotę zadzwonić i powiedzieć co o tym myślę, tylko co dalej pojechać pod kościół a później do domu, to dziecku będzie przykro. Poza tym jest jeszcze inna kwestia - finansowa, przy 1 dziecku, które szło do komunii rodzice "zażyczyli" sobie komputer. Dla mnie to jakiś żart, zamierzam podarować coś ściśle związanego z religią, obawiam się, że i na tym podłożu będzie nieporozumienie. Ludzie niestety się zmieniają, ja ich teraz nie poznaję :( Poradzicie coś?