"Dziwne bezduszne czasy. Dawniej na komunie dostawało się zloty medalik i było ok."
Wiesz...kiedyś ludzie gęsimi piórami pisali...to że my nie dostawaliśmy komórek to dlatego, że ich nie było. Czy więc teraz dzieciom nie należy ich kupować bo my ich jako dzieci nie mieliśmy?
Co do samego pytania: moje dziecko jest w 1 klasie. Ma komórkę, bo niestety ale praca zawodowa zmusza że musi dużo czasu spędzać na świetlicy. Ten telefon jest dla niej po to, że jak zatęskni i zapragnie usłyszeć głos mamy czy taty, to po prostu może zadzwonić.
"Dziwne bezduszne czasy. Dawniej na komunie dostawało się zloty medalik i było ok."
Wiesz...kiedyś ludzie gęsimi piórami pisali...to że my nie dostawaliśmy komórek to dlatego, że ich nie było. Czy więc teraz dzieciom nie należy ich kupować bo my ich jako dzieci nie mieliśmy?
Co do samego pytania: moje dziecko jest w 1 klasie. Ma komórkę, bo niestety ale praca zawodowa zmusza że musi dużo czasu spędzać na świetlicy. Ten telefon jest dla niej po to, że jak zatęskni i zapragnie usłyszeć głos mamy czy taty, to po prostu może zadzwonić.
"Dziwne bezduszne czasy. Dawniej na komunie dostawało się zloty medalik i było ok."
Wiesz...kiedyś ludzie gęsimi piórami pisali...to że my nie dostawaliśmy komórek to dlatego, że ich nie było. Czy więc teraz dzieciom nie należy ich kupować bo my ich jako dzieci nie mieliśmy?
Co do samego pytania: moje dziecko jest w 1 klasie. Ma komórkę, bo niestety ale praca zawodowa zmusza że musi dużo czasu spędzać na świetlicy. Ten telefon jest dla niej po to, że jak zatęskni i zapragnie usłyszeć głos mamy czy taty, to po prostu może zadzwonić.
mamalka - a moze by tak troche grzeczniej?
przeczytalam Twoj post i dosłownie zbaraniałam - czyli jak kobieta pracuje to jest złą matka? Bo chce być w kontakcie z dzieckiem i dała mu komórkę, żeby na wszelki wypadek być w kontakcie? Jakaż to "przykra sytuacja"? Praca zawodowa jest "przykrą sytuacją"?
Koniec świata! Twoje uwagi o laptopie i skypie uważam za co najmniej niestosowne:/
mamalka - a moze by tak troche grzeczniej?
przeczytalam Twoj post i dosłownie zbaraniałam - czyli jak kobieta pracuje to jest złą matka? Bo chce być w kontakcie z dzieckiem i dała mu komórkę, żeby na wszelki wypadek być w kontakcie? Jakaż to "przykra sytuacja"? Praca zawodowa jest "przykrą sytuacją"?
Koniec świata! Twoje uwagi o laptopie i skypie uważam za co najmniej niestosowne:/
Dziś jest burza piaskowa i wszyscy od rana się sprzeczają, więc mam nadzieję, że te ostre posty po obu stronach to wina jej działania na nasze babskie nastroje:DZmiana pogody, nawet jak na lepszą, to wszystkim nam ciśnienie rośnie. Ale mnie już spadło ale zdania i opinii nie zmienię choć dla dobra naszego wspólnego i forum myślę,że drogą ugodową, każdy zaakceptuje,że drugi ma inne poglądy i wybaczy jak coś pójdzie za ostro. Przez Internet chyba łatwiej się pokłócić bo też łatwiej nie zrozumieć. Inaczej niż w przypadku kontaktu face to face, gdzie widzisz oczy rozmówcy i go rozumiesz lepiej...
o_O
No że za avatar mi się dostanie - tego najmniej się spodziewałam....
Tak, mamalka, naprawdę uważam, że jestes bardzo niegrzeczna. Nie wiem, może ktoś trafił w Twój "emocjonalny" siniak? I stąd ta agresja?
Nie wszystkie mamy siedza w domu i czekaja na dzieci z obiadkiem. Jest jak jest - niektóre mamy musza pracowac, inne chcą pracować. I chcą byc w kontakcie z dzieckiem. Jestem w stanie to zrozumieć( w przeciwieńtwie do Ciebie - bo chyba uważasz, że masz monopol na rację;)
Jest mnóstwo szkodliwych rzeczy, w ogóle życie teraz jest rakotwórcze;) Stres, jaki przeżywa matka, która nie może się skontaktować z dzieckiem, też jest szkodliwy.
Mamalka - życzę Ci więcej luzu i więcej wyrozumiałości:) I nie czepiaj się mojego avatara;)
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.