Do mam, które nie dają dzieciom słodyczy, niezależnie od tego czy dla zasady czy ze względu na alergie, diety itp. Jak reagujecie, kiedy ktoś obcy daje dziecku np. cukierka? Dzisiaj pani w sklepie dała dziecku cukierka, ja grzecznie, że nie dziękujemy mała ma alergię i nie może czekolady, pani, również grzecznie, że trochę przecież nie zaszkodzi, no to myślę; nie będę z obcą babą w sklepie dyskutować. Wzięłam, podziękowałam i sama zjadłam hehe. Miałyście takie sytuacje? Jak z tego wybrnęłyście? Ja czasami wolę odpuścić, niż tłumaczyć obcym ludziom co i dlaczego, bo i tak patrzą na mnie jak na matkę-wariatkę.