Przeglądając Internet natrafiłam na cytuję: "ekologiczny serwis stworzony specjalnie z myślą o najmłodszych użytkownikach Internetu". Znajduje się tam "pięć ekologicznych gier na refleks i spostrzegawczość z dodatkową wartością edukacyjną"(tej wartości edukacyjnej jakoś nie mogę znaleźć).Co istotne, aby propagować serwis uruchomiono konkurs polegający na zdobyciu jak największej ilości punktów dla dzieci 8-12lat, a żeby uzyskać jak najlepszy wynik, to każdą z gier można grać wielokrotnie(!!!). Spróbowałam zagrać w jedną z nich, uzyskałam 11tys. punktów, a widzę asów za punktacją powyżej 30tys... ileż, to trzeba siedzieć przed komputerem, aby być pierwszym w rankingu ? I na pewno nie można mieć do dziecka pretensji o to, że wciąż siedzi nosem w monitorze, bo to rodzić musi zgłosić swoją niepełnoletnią latorośl to "eko-konkursu" (ironizuję oczywiście). W kąciku serwisu przycupnęło logo "Ministerstwa Środowiska" - patron... i co Wy na to? Biznes się kręci?...czy takie czasy i po prostu się "czepiam" ?